Biuletyn Informacji Publicznej RPO

RPO odpowiada Pawłowi Kukizowi: pisałem 3 razy do klubu Kukiz'15, nie dostałem odpowiedzi, a bez wspólnego działania prawa się nie zmieni

Data:
  • Panie Pośle, poza pismem, które cytował Pan w TVN, dostał Pan i Pana Klub trzy listy od RPO. Wszystkie pozostały bez odpowiedzi
  • RPO znalazł bowiem wady w Kodeksie wyborczym i  zgadzając się z Panem zaproponował współpracę oraz wsparcie swoich ekspertów, bo – w przeciwieństwie do posłów - RPO nie ma inicjatywy ustawodawczej

W programie TVN Kawa na Ławę 23 czerwca 2019 r. poseł Paweł Kukiz powiedział:

„Jeżeli chodzi o prawo, to panu Bodnarowi brakuje. Ja w 2015 roku, w grudniu zadałem panu Bodnarowi pytanie, czy Kodeks wyborczy nie stoi w sprzeczności z Konstytucją, która daje możliwość indywidualnego startu każdemu obywatelowi, natomiast Kodeks wyborczy umożliwia start tylko partyjniakom. Wie Pan, co mi odpisał, Panie Redaktorze? Na 15 stron wytłumaczenie, że wszystko jest w porządku, »ale w tym zakresie działający w moim Biurze Zepół Prawa Konstytucyjnego…« i tak dalej będzie to wszystko kontrolował. »Pozwolę sobie informować Pana Przewodniczącego o moich dalszych działaniach w tej sprawie«. Ani jednej informacji nie dostałem w tej sprawie i tyle. To nie jest Rzecznik Praw Obywtatelskich, ale rzecznik interesów jakiegoś światopoglądu i jednej opcji politycznej”.

Wyjaśnienie Biura RPO

W piśmie do Rzecznika Praw Obywatelskich z 2015 r. przewodniczący Paweł Kukiz postulował, by Rzecznik skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją regulacji zawartej w ustawie z 5 stycznia 2011 roku – Kodeks wyborczy, odnoszącej się do limitu liczby kandydatów, którzy mogą być zgłoszeni na listach kandydatów w wyborach do Sejmu. Kwestie te uregulowane są w art. 211 § 2 Kodeksu wyborczego.

Zgodnie z opinią przewodniczącego Kukiza, limit taki powinien zostać zlikwidowany. Zasygnalizowane zagadnienie, jako dotyczące niezwykle istotnej kwestii, jaką jest bierne prawo wyborcze, było przedmiotem analiz w Biurze RPO. Badany był zarówno stan prawny, praktyka wyborcza, jak i możliwości podjęcia przez Rzecznika skutecznych działań. Rzecznik przeprowadził m.in. konsultacje eksperckie, a także zwrócił się z prośbą o opinię w tej sprawie do Państwowej Komisji Wyborczej.

Zalety istnienia górnego limitu dla list partyjnych

Po zbadaniu sprawy Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził, że nie ma wystarczających podstaw do skierowania wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w zakresie potencjalnej niezgodności z Konstytucją przepisu art. 211 § 2 Kodeksu wyborczego (rozbudowaną ekspertyzę, zawierającą dokładną analizę tej problematyki Rzecznik przesłał przewodniczącemu Pawłowi Kukizowi 21 grudnia 2015 roku).

Co więcej, jak ustalił Rzecznik (i podkreślił we wspomnianej odpowiedzi), zlikwidowanie przewidzianego w tym przepisie maksymalnego limitu liczby kandydatów, którzy mogą być zgłaszani przez komitet wyborczy, wpłynęłoby negatywnie na gwarancję zasady równości wyborów.

Możliwość zgłaszania nieograniczonej liczby kandydatów przez komitety wyborcze mogłaby bowiem prowadzić m.in. do znacznego uprzywilejowania komitetów wyborczych posiadających duże zaplecze, struktury i środki na niekorzyść komitetów mniejszych. Obecny limit jest dla wszystkich komitetów jednakowy.

Nie bez znaczenia pozostaje również kwestia problemów technicznych i organizacyjnych, jakie wiązałyby się z możliwością zgłaszania nieograniczonej liczby kandydatów (m.in. w kwestii przygotowywania kart do głosowania, nakładek w alfabecie Braille'a dla wyborców z niepełnosprawnościami, informacji o kandydatach, wreszcie ustalania wyników wyborów oraz ich ogłaszania). W przekonaniu Rzecznika wpłynęłoby to niekorzystnie na gwarancję zasady powszechności wyborów, a także mogłoby w skrajnych przypadkach podważyć zaufanie obywateli do procedur wyborczych i instytucji wyborów demokratycznych.

Wady istnienia dolnego limitu

W toku analiz Rzecznik Praw Obywatelskich ustalił jednak inne bariery związane z realizacją biernego prawa wyborczego w wyborach do Sejmu. Zastrzeżenia formułowane są bowiem wobec dolnego limitu kandydatów na listach wyborczych w wyborach do Sejmu. Zgodnie z art. 211 § 2 Kodeksu wyborczego liczba kandydatów nie może być mniejsza niż liczba posłów wybieranych w danym okręgu wyborczym.

Podnosi się, że w przypadku ugrupowań małych, a także w sytuacji komitetu wyborczego wyborców, który utworzony jest z myślą o zgłoszeniu jednego kandydata, powstaje konieczność poszukiwania innych kandydatów, którzy wyrażą zgodę na umieszczenie na liście kandydatów.

W przesłanej przewodniczącemu Kukizowi ekspertyzie Rzecznik wskazał również, że Misja Oceny Wyborów (EAM) OBWE w raporcie z obserwacji wyborów do Sejmu i Senatu w 2011 roku zauważyła: „kandydaci niezależni nie mogą stawać do wyborów do Sejmu samodzielnie, lecz tylko ze wspólnej listy z innymi kandydatami w wielomandatowym okręgu wyborczym. Ta praktyka jest niezgodna z par. 7.5 Dokumentu Kopenhaskiego OBWE z 1990 roku”.

Dlaczego potrzebna jest współpraca RPO i posłów?

Uważając, że ustalenia te, a także rekomendacje OBWE mogą stanowić materiał dla rozważań pana przewodniczącego nad koniecznością wprowadzenia zmian do polskiego prawa wyborczego, Rzecznik w odpowiedzi z 21 grudnia 2015 roku zaoferował  (w ramach kompetencji – bo RPO - w przeciwieństwie do posłów - nie ma inicjatywy ustawodawczej) współpracę z przewodniczącym Kukizem w tym zakresie.

Obserwacje dotyczące braku możliwości samodzielnego kandydowania w wyborach do Sejmu kandydatów niezależnych zostały podniesione również w raporcie Misji Oceny Wyborów (EAM) OBWE przeprowadzającej obserwację wyborów do Sejmu i Senatu w 2015 roku. Krótko po ukazaniu się raportu OBWE (koniec stycznia 2016 roku) Rzecznik przesłał go przewodniczącemu Kukizowi. W piśmie z 23 lutego 2016 roku ponowił propozycję współpracy, proponując spotkanie, by omówić kwestie potrzebnych działań.

Niestety, pisma Rzecznika Praw Obywatelskich do przewodniczącego Pawła Kukiza

  1. z 21 grudnia 2015 roku,
  2. z 23 lutego 2016 roku,

a także kolejne wystąpienia w tej sprawie kierowane do posłów Klubu Parlamentarnego Kukiz`15:

  1. do posła Józefa Brynkusa z 22 września 2016 roku
  2. do posła Jerzego Jachnika z 14 września 2017 roku, pozostały bez odpowiedzi.

Podsumowując, Rzecznik Praw Obywatelskich z dużą uwagą przyjął wskazane przez przewodniczącego Pawła Kukiza uwagi i wnioski. Wysiłkiem Biura RPO przeprowadzono w tej kwestii rozbudowane analizy i konsultacje.

Rzecznik wielokrotnie przekazywał swoje ustalenia dotyczące problematyki biernego prawa wyborczego do Sejmu przewodniczącemu i innym posłom Klubu Parlamentarnego Kukiz`15.

Podkreślić należy ponownie, że Rzecznik Praw Obywatelskich - w przeciwieństwie do posłów - nie ma inicjatywy ustawodawczej.

VII.602.82.2015

Autor informacji: Agnieszka Jędrzejczyk
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk