Rozmowa o Konstytucji nie jest w Polsce nielegalna. RPO w radiu ZET
- Jeżeli pan minister Czarnek będzie wszczynać postępowania dyscyplinarne w stosunku do tych nauczycieli z Dobczyc, to będę ich bronić. Bo jeszcze w Polsce konstytucja obowiązuje i jeszcze nie jest nielegalne, aby o Konstytucji rozmawiać, aby dzieci dowiedziały się, czym Konstytucja jest.
- Joanna Komolka rozmawia z RPO Adamem Bodnara w Radiu Zet.
Od kilkunastu dni już właściwie codziennie publikowane są maile z prywatnej skrzynki mailowej ministra Michała Dworczyka. Rząd mówi wprost, że to cyberatak kierowane gdzieś z terenów Federacji Rosyjskiej. Nawet, jeżeli to pana zdaniem w tej sprawie nie zawiodły polskie służby?
Służby oczywiście powinny prowadzić działalność kontrwywiadowczą, zabezpieczać przyjmowanie różnych informacji, ale także uwrażliwiać urzędników państwowych w zakresie możliwych włamaniem konto. Najpoważniejszą rzeczą jest jednak używanie kont prywatnych do komunikacji służbowej. (…) Dla mnie bardzo ważne jest ten wątek: czy faktycznie jest tak, że w łonie rządu nie można ufać swoim własnym służbom, że nie można pójść do tego czy innego szefa służb specjalnych i powiedzieć: Słuchajcie, zabezpieczcie taką wymianę korespondencji, abyśmy czuli się absolutnie bezpieczni.
Pan się spodziewać dymisji po stronie rządu, a być może po stronie właśnie służb szefostwa służb?
Rzecznik Praw Obywatelskich jest od mówienia o standardach prawnych i standardach praw człowieka, a nie od oceny, czy ktoś powinien być zdymisjonowany. To jest wkraczenie ściśle działalność polityczną
Skoro na tyle poważny cyberatak, jak twierdzi także wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński, szeroko zakrojony, to oczekiwałby pan też być może jakieś reakcji ze strony głowy państwa: zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego?
Uważam, że od czasu książki Grzegorza Rzeczkowskiego „Obcym alfabetem” - to książka wydana 5 lat temu opowiadająca o aferze kelnerów i podsłuchiwania warszawskich restauracjach - musimy być świadomi tego, że Polska może być poddana akcji dezinformacji, ale także kontrolowania przepływu informacji bądź inwigilacji naszych czołowych polityków. Jeżeli mamy do czynienia z kolejnym podejrzeniem, tak poważnym i dotyczącym osób na absolutnie szczytach władzy, to moim zdaniem prezydent powinien podjąć inicjatywę w tym kierunku.
Pan może nie podjął inicjatywę, ale objął patronatem wydarzenie Tour de konstytucja, które na tyle wzburzyło ministra edukacji, że teraz zapowiada wyciąganie konsekwencji wobec osób, które pozwalają, żeby w tych wydarzeniach biorą udział dzieci.
Jak w Polsce jest realizowane inicjatywy, która jest ciekawa, spontaniczna i oddolna, i która odnosi się do wartości konstytucyjnych, to zawsze ona musi to kogoś kłuć oczy. Jak widać pan minister Czarnek bardzo nie lubi, jak się w Polsce mówi na poważnie na temat Konstytucji.
Nie tylko objąłem honorowym patronatem całą inicjatywę, ale też uczestniczę w niektórych spotkaniach: w sobotę byłem w Katowicach, w piątek w Częstochowie, dzisiaj moja zastępczyni jest w Tarnowskich Górach oraz w Chorzowie.
Jeśli chodzi o sytuację w Dobczycach, gdzie jeden z nauczycieli postanowił wprowadzić dzieci na to spotkanie, a minister Czarnek i małopolska kurator oświaty pani Nowak przypuścili fundamentalny atak. To, co dla mnie najważniejsze, to stanowisko rodziców dzieci ze szkoły podstawowej w Dobczycach. Oni napisali, że widzą [w udziale dzieci w spotkaniu] nic złego. [Ich zdaniem] bardzo dobrze dzieci na tym były, „nie wykorzystujcie naszych dzieci do awantury politycznej”. Dla mnie to jest rozstrzygające w tej sprawie, jeżeli rodzice podpisują się takim stanowiskiem, to nie wiem, o co pan minister toczy wojnę.
Rozumiem, że pan z ministrem na ten temat rozmawiać nie zamierza, tym bardziej się tłumaczyć?
Jeżeli pan minister będzie wszczynać jakieś postępowania dyscyplinarne w stosunku do tych nauczycieli, to będę ich bronić, bo jeszcze w Polsce konstytucja obowiązuje i jeszcze nie jest nielegalne, aby o Konstytucji rozmawiać, aby dzieci dowiedziały się, czym Konstytucja jest.
Ale chciałbym podkreślić, że ta inicjatywa odbywa się w miejscach publicznych, każdy może przyjść. Jeżeli dzisiaj w Chorzowie spotkanie odbywa się o godz. 19, to mam nadzieję, że minister nie będzie sprawdzał listy obecności, kto na rynku chorzowskim się pojawi.
Są postępowania wszczynane wobec sędziego Waldemara Żurka, który też brał udział w tych spotkaniach, postępowania dyscyplinarne, jak twierdzą przedstawiciele i przedstawiciele instytucji, które się tym zajmują, twierdzą, że tak naprawdę dochodziło do obrażenia głowy państwa i indoktrynacji dzieci.
O ile wiem, tam padło pytanie o kwestię zaprzysiężenia sędziów Trybunału Konstytucyjnego w grudniu 2015 roku i pan sędzia Żurek odpowiedział, zgodnie z prawdą, co się wtedy stało: że pan prezydent dokonał zaprzysiężenia osób, które nie mają statusu sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Nie jest to pogląd odkrywczy. Wyrażony przez wiele osób regularnie od kilku lat. RPO składa, wnioski o włączenie tych osób ze składu Trybunału [za każdym razem]. To nie jest jakieś odkrycia Ameryki przez pana sędziego.
Natomiast w Polsce się postępowania dyscyplinarne za to, że prowadzi lekcję o Konstytucji. Np. prokurator Wojciech Sadrakuła ma taką sprawę dyscyplinarną o to, że z plażą o to, że śmiało uczyć w szkole Konstytucji.