Niezbędna jest reforma psychiatrii dziecięcej - posiedzenie Komisji Ekspertów ds. Ochrony Zdrowia Psychicznego
- Nie wolno dalej lekceważyć problemu psychiatrii, w tym dramatycznej sytuacji psychiatrii dziecięcej w Polsce
- Polska jest drugim krajem w Europie pod względem zakończonych zgonem prób samobójczych wśród dzieci w wieku 10-19 lat
- Komisja Ekspertów ds. Ochrony Zdrowia Psychicznego zebrała się w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, żeby porozmawiać o zapaści psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej oraz perspektywach efektywnego wdrożenia reformy systemu w życie
O kryzysie psychiatrii dziecięcej rozmawialiśmy na III Kongresie Praw Obywatelskich. 7 stycznia 2020 roku w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich odbyło się spotkanie Komisji Ekspertów ds. Ochrony Zdrowia Psychicznego. Komisja kontynuowała rozpoczętą na Kongresie debatę o sposobach radzenia sobie z pogłębiającym się kryzysem opieki psychiatrycznej dzieci i młodzieży.
Rzecznik wielokrotnie wyrażał zaniepokojenie stanem tego sektora opieki zdrowotnej. Przedmiotem jego wystąpień skierowanych do Ministra Zdrowia były między innymi zagadnienia związane z obniżaniem przez NFZ wartości kontraktów z placówkami udzielającymi opieki psychiatrycznej; doraźnymi działaniami mającymi poprawić dramatyczną sytuację oddziałów psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej oraz reformą psychiatrycznej opieki zdrowotnej dla dzieci i młodzieży.
Polska to drugi kraj pod względem liczby samobójstw dzieci
Najnowszy raport Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę opublikowany w 2019 przedstawił statystyki obok których trudno przejść obojętnie. Według tego badania pod względem zakończonych zgonem prób samobójczych dzieci w wieku 10-19 lat Polska jest na drugim miejscu w Europie, zaraz po Niemczech. Na całym świecie obserwuje się nasilenie zjawiska pogłębiających się kryzysów psychicznych dzieci i młodzieży. Obawy, że w najbliższych latach potrzebne będzie znacznie większe wsparcie psychologów, terapeutów i psychiatrów dziecięcych wydają się więc uzasadnione.
Tymczasem choć liczba młodych pacjentów rośnie, to kondycja rodzimej psychiatrii dziecięcej się nie poprawia. Brak finansowania na odpowiednim poziomie sprawia, że kolejne placówki świadczące specjalistyczną opiekę psychiatryczną są zamykane, co z kolei bezpośrednio skutkuje przeludnieniem w innych jednostkach tego typu oraz długim okresem oczekiwania na przyjęcia planowe. Dramatyczna sytuacja szpitali psychiatrycznych dla dzieci, ich przeludnienie, jest także efektem przyjmowania pacjentów nieletnich z tzw. doświadczeniami traumatycznymi (ofiary przemocy w rodzinie, przemocy na tle seksualnym). Szpitale psychiatryczne powinny być miejscem, w którym przebywają tylko chore dzieci, nie mogą być „przechowalnią” dla osób agresywnych oraz ekwiwalentem młodzieżowych ośrodków wychowawczych. Te dzieci nie powinny tam trafiać – powinny mieć dostęp do terapii w specjalnie przeznaczonych do tego celu miejscach. Ale tych nie ma.
Kolejny problem to umieszczanie w tych samych placówkach zarówno dzieci poniżej 15. roku życia jak i starszej młodzieży. Niezbędnym jest stworzenie w szpitalach psychiatrycznych dla dzieci i młodzieży sprofilowanych oddziałów, które odpowiadałyby potrzebom pacjenta, tak jak ma to miejsce w psychiatrii dorosłych. Nie można także zapominać o niedoborze wykwalifikowanej kadry: medycznej, psychologicznej, psychoterapeutycznej jak również personelu pielęgniarskiego i sanitariuszy. Problemem jest także niewydolna oraz trudno dostępna sieć opieki innej niż szpitalna (poradnie psychologiczno-pedagogiczne, leczenie ambulatoryjne, profilaktyka zdrowia psychicznego).
Dyskusja panelowa na III Kongresie Praw Obywatelskich ukazała także mniej oczywiste problemy: brak odpowiedniego wsparcia dla osób opuszczających szpitale psychiatryczne, borykających się z bezdomnością, jak i problem umieszczania młodzieży z zaburzeniami psychicznymi w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych. MOWy to miejsca, w których nie gwarantuje się odpowiedniej terapii, a często tacy podopieczni stają się także ofiarami odrzucenia i przemocy w grupie rówieśniczej.
Z czym muszą mierzyć się lekarze i pacjenci?
O tym jak (nie)funkcjonuje system opowiadała doktor Izabela Łucka ze Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. Doktor Łucka jest ordynatorką oddziału psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej. O gdańskim szpitalu mogliśmy usłyszeć w mediach jesienią 2019 roku, gdy oddziałowi dla dzieci i młodzieży szpitala psychiatrycznego groziła likwidacja, bo wszyscy lekarze złożyli wypowiedzenia. Ten dramatyczny krok podjęli w odpowiedzi na przeciążenie oddziału, na którym wciąż przybywało młodych pacjentów w stanie niejednokrotnie zagrażającym życiu i zdrowiu, nie zwiększała się natomiast liczba łóżek i lekarzy. Aby zażegnać kryzys i zagrożenie zamknięciem oddziału pracownicy podjęli rokowania z samorządem i kierując się dobrem małoletnich pacjentów wrócili do pracy.
Dr Łucka powiedziała na posiedzeniu Komisji, że nic nie zmieniło w ich sytuacji. Nie wprowadzono procedur bezpieczeństwa, o które prosili lekarze. Oddział dalej nie jest odciążany przez SOR ani pediatrię – albo nie ma tam łóżek albo brak jest specjalistów, którzy są w stanie poradzić sobie z agresją lub autoagresją małoletnich pacjentów.
Powiedziała wprost jak wygląda sytuacja: na oddziale dziecięcym pracuje jeden lekarz stały, 2 psychologów i 4 pielęgniarki, a na oddziale dla młodzieży o jednego psychiatrę więcej. Psycholodzy często rotują – zarabiają bardzo niewiele, a jednocześnie stres i presja są ogromne. Na oddziale dziecięcym można przyjąć 16 pacjentów, na młodzieżowym jedynie 22. Oddział obłożony jest nieustannie ponad limit, nawet po 150% normy. Przyjmowanie pacjentów na dostawki stwarzało w praktyce zagrożenie, zarówno dla nich samych, jak i dla opiekujących się nimi lekarzy. Takie nagromadzenie osób agresywnych i autoagresywnych na tak niewielkiej powierzchni narusza standardy bezpieczeństwa, o procedurach medycznych nie wspominając. Doktor Łucka opowiedziała, że sytuacja na oddziale jest tak stresująca, że większość kadry zobojętniała na agresję, która na co dzień ich spotyka. O tym jak niebezpieczna może stać się sytuacja pokazał opisywany w mediach incydent pobicia pielęgniarek z Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu pod koniec grudnia 2019 roku.
Dramatyczne jest także to, że nie istnieje żadna alternatywa, dr Łucka podkreśliła, że po prostu nie ma gdzie odsyłać małych pacjentów. Umieszczanie dzieci, a nawet młodzieży po 16 roku życia, na oddziałach dla dorosłych nie jest rozwiązaniem. Co więcej jest niebezpieczne.
Tymczasem czas oczekiwania na planową wizytę dziecka u psychiatry lub psychologa w ramach NFZ wynosi co najmniej kilka miesięcy. Na planowe przyjęcie do oddziału całodobowego trzeba czekać od kilku miesięcy do ponad roku, podobnie jak na przyjęcie do oddziału dziennego lub oddziału nerwic. Np. obłożenie oddziałów psychiatrii dzieci i młodzieży w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym wynosi 180%, a w Instytucie Psychiatrii i Neurologii - 150%.
Posiedzenie Komisji Ekspertów ds. Ochrony Zdrowia Psychicznego
Posiedzenie Komisji koncentrowało się na psychiatrii dziecięcej i konieczności wprowadzenia reformy w tym obszarze.
Podkreślano konieczność koordynacji działań - dyskutowano nad możliwością powołania pełnomocnika rządu, sejmowej komisji lub innego organu kolegialnego, który miałby za zadanie ukierunkować działania podejmowane w różnych resortach. Obecnie są one rozproszone między 6 ministerstw (główne prace są prowadzone w MEN, Ministerstwie Zdrowia oraz Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej). Debatowano również nad podejmowaniem kroków legislacyjnych: czy lepiej tworzyć nową ustawę dotyczącą zdrowia psychicznego czy usprawniać obecnie funkcjonujące rozwiązania.
W Polsce system leczenia psychiatrycznego jest przestarzały i opiera się na hospitalizacji (leczeniu szpitalnym). Tymczasem potrzeba stworzyć siatkę opieki pierwszego i drugiego stopnia: w domu, opieki środowiskowej, w poradniach, na oddziałach dziennych. Takie działania obiecało Ministerstwo Zdrowia i wprowadzana przez nie reforma. Z kolei MEN zapowiadał szkolenia pracowników pod kątem pracy z dziećmi i młodzieżą ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi i psychicznymi.
Kwestią, która blokuje reformę są na pewno ograniczenia finansowania. Uczestnicy wielokrotnie podkreślili, że oszczędzanie na psychiatrii jest działaniem krótkowzrocznym, które niedługo doprowadzi do odwrotnych efektów. Koszty zaniechania: brak profilaktyki zdrowia psychicznego, dostępności innych metod leczenia niż szpitalne, edukacji odbiją się finansowo na budżecie państwa, bo pacjenci będą musieli korzystać z leczenia w zaostrzonych stanach chorobowych. Będzie to leczenie długotrwałe, kosztowne i skomplikowane.
Zapaść systemu ochrony zdrowia psychicznego wynika jednak nie tylko z decentralizacji i braków finansowania, ale i z potrzeby zmiany społecznego postrzegania „problemu” zdrowia psychicznego. Członkowie Komisji zastanawiali się także jak budować skuteczne i dostępne kampanie społeczne dotyczące zdrowia psychicznego skierowane do młodzieży oraz czy w przyszłości będziemy mogli skutecznie korzystać z nowych technologii w ramach działań profilaktycznych i prewencyjnych. Aby walczyć ze społeczną stygmatyzacją osób mierzących się z kryzysem zdrowia społecznego powinniśmy jako społeczeństwo dać im przestrzeń do dzielenia się swoimi doświadczeniami i potrzebami. Bo prawo do godnego leczenia to także prawa człowieka.
Przykład oryginalnego działania lokalnego zwiększającego profilaktykę zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży: Regionalna Olimpiada Wiedzy o Zdrowiu Psychicznym
Głównym celem olimpiady jest poszerzenie wiedzy i wzrost świadomości w zakresie zdrowia psychicznego, sprzyjający kształtowaniu nawyków prozdrowotnych, lepszemu rozumieniu natury zaburzeń i zwalczaniu stereotypów w tym zakresie, zgodnie z założeniami Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego oraz Powiatowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego 2018-2022. Konkurs skierowany jest do uczniów szkół ponadgimnazjalnych/ponadpodstawowych. Olimpiada została objęta honorowym patronatem RPO.
VII Regionalna Olimpiada Wiedzy o Zdrowiu Psychicznym organizowana była przez Starostwo Powiatowe w Parczewie. Udział w 2019 roku zadeklarowało 6 powiatów z województwa lubelskiego. W spotkaniu Komisji wzięło udział dwoje laureatów Olimpiady z opiekunami naukowymi. RPO pogratulował Natalii Kalisz, uczennicy I Liceum Ogólnokształcącego w Parczewie oraz Rafałowi Stepulakowi z LO w Międzyrzeczu wygrania Olimpiady. Podkreślił także, że jest to bardzo ciekawa inicjatywa promująca profilaktykę zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, warto byłoby gdyby więcej samorządów rozpoczęło podobne projekty.