Nie będzie „dyscyplinarki” sędzi Moniki Frąckowiak - informuje RPO sędziowski rzecznik dyscyplinarny
- Sędzia Monika Frąckowiak z Poznania nie będzie miała postępowania dyscyplinarnego m.in. za wypowiedzi w obronie niezależności sądów
- Antoni Łuczak, zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Poznaniu, nie stwierdził jej wykroczeń dyscyplinarnych wobec czego nie wszczął postępowania dyscyplinarnego
- Informację taką sędzia Antoni Łuczak przekazał RPO, który pytał rzeczników dyscyplinarnych o powody przesłuchań sędziów zabierających m.in. głos o sytuacji w wymiarze sprawiedliwości
We wrześniu 2018 r. Rzecznik Praw Obywatelskich z własnej inicjatywy podjął sprawę wzywania kilkorga sędziów na przesłuchania przez rzeczników dyscyplinarnych. W trzech pismach zastępca RPO Stanisław Trociuk zwrócił się do rzeczników o podanie przesłanek, które przemawiały za wezwaniem sędziów do złożenia wyjaśnień oraz na czyj wniosek podjęto czynności wyjaśniające.
Zgodnie z Prawem o ustroju sądów powszechnych, rzecznik dyscyplinarny podejmuje czynności wyjaśniające na żądanie Ministra Sprawiedliwości, prezesa sądu apelacyjnego lub okręgowego, kolegium sądu apelacyjnego lub okręgowego, Krajowej Rady Sądownictwa, a także z własnej inicjatywy - po wstępnym ustaleniu okoliczności koniecznych dla stwierdzenia znamion przewinienia dyscyplinarnego.
W jednym z tych pism RPO pytał Antoniego Łuczaka o wezwanie sędzi Moniki Frąckowiak do złożenia wyjaśnień dotyczących jej publicznych wystąpień w mediach oraz podczas manifestacji w obronie sądów. Według mediów, mówiła ona m.in. że reforma Sądu Najwyższego prowadzi tylko do „czystki kadrowej”.
W odpowiedzi z 26 września 2018 r. sędzia Łuczak poinformował, że skarga wobec sędzi Moniki Frąckowiak dotyczyła jej wypowiedzi medialnych oraz obrazy przepisów prawa procesowego w sprawie sądowej, którą prowadziła. Pismo ze skargą przekazał mu zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych Przemysław Radzik.
- Przeprowadziłem czynności sprawdzające mające wyjaśnić celowość wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. W celu ustalenia wstępnego okoliczności koniecznych dla stwierdzenia znamion przewinienia dyscyplinarnego uzyskano też pisemne stanowisko sędzi – napisał sędzia Łuczak. Po zapoznaniu się z aktami sprawy, jak i z treścią wypowiedzi medialnych, nie stwierdził on wykroczeń dyscyplinarnych i nie podjął postępowania dyscyplinarnego. O tym stanowisku poinformował sędzię Frąckowiak oraz Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych Przemysława Radzika.
- W pełni aprobuję zacytowane przez pana stanowisko zawarte w rozstrzygnięciu Wielkiej Izby Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - napisał RPO sędzia Łuczak. Zarazem podkreślił, iż po wpłynięciu każdej skargi - czy to złożonej przez zwykłego obywatela, czy to, jak w tym wypadku miało miejsce, złożonej przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, czy nawet jeśliby wpłynęła skarga RPO - jest on zobowiązany do podjęcia działań sprawdzających w celu ustalenia wstępnych okoliczności. W tej sprawie pozwoliły one ustalić brak deliktu dyscyplinarnego.
VII.564.56.2018, VII.564.55.2018