Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Marcin Wiącek w mediach o pierwszym roku pełnienia urzędu RPO, sytuacji sądownictwa i pomocy uchodźcom

Data:

Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek podsumował pierwszy rok kadencji w wywiadzie dla dziennika „Rzeczpospolita”. Mówił również o sytuacji na granicy z Białorusią, pomocy uchodźcom z Ukrainy, edukacji w Polsce ukraińskich dzieci oraz o sytuacji w sądownictwie.

– Sprawuję ten urząd w sposób, jaki uważam za właściwy, wolny od jakiejkolwiek polityki, bo to nie jest zadanie rzecznika. Po roku mogę powiedzieć, że mój urząd jest szanowany. Władza rozmawia ze mną, posługując się argumentami prawnymi, a nie politycznymi. 

Kryzys na granicy Polski i Białorusi

– Polska jest związana zasadami prawa międzynarodowego i unijnego, które wskazują, jak traktować uchodźców. Moim obowiązkiem jest przypominanie o tych standardach. Według nich każdy człowiek, który znajdzie się na terytorium RP, nawet nielegalnie, powinien być poddany odpowiedniej procedurze. I dopiero po jej przejściu państwo powinno zdecydować, czy zapewnić takiemu człowiekowi ochronę, np. jako uchodźcy, czy go deportować. Na granicy białoruskiej niezgodne z tymi standardami były tzw. pushbacki. 
– Wprowadzone w ubiegłym roku przepisy zakładały, że człowiek, który nielegalnie przekroczył granicę, może być zawrócony bez jakiejkolwiek procedury, bez wcześniejszego wysłuchania. I to był jeden z głównych problemów, o których przypominałem władzy. Z drugiej strony, pamiętając o tych zastrzeżeniach, z szacunkiem odnoszę się do działań Straży Granicznej i innych służb mundurowych chroniących polskie granice. 
– Mam obowiązek pilnowania procedur i standardów międzynarodowego prawa uchodźczego, a to, czy faktycznie przybycie uchodźcy na terytorium RP mogłoby zagrozić bezpieczeństwu publicznemu, to zadanie odpowiednich służb państwowych. 

Pomoc ludziom uciekającym z Ukrainy

– W pierwszych miesiącach wojny nasi obywatele przyjmowali uchodźców do swoich domów. Była to jednak sytuacja tymczasowa. Długofalowo trzeba zadbać o mieszkania dla tych ludzi i to jest podstawowe zadanie państwa. 
– Inny problem to ukraińskie dzieci. One powinny być włączone w system edukacji w Polsce, ale tak, aby w miarę możliwości pielęgnować ich odrębność. (…) Potrzebne jest wsparcie psychologiczne i pedagogiczne w języku ukraińskim. Korzystanie z usług tłumacza jest w takich sytuacjach umiarkowanie skuteczne, a przypominam, że chodzi o dzieci bardzo straumatyzowane.

Sędziowie i Krajowa Rada Sądownictwa  

– Skoro jesteśmy członkiem organizacji międzynarodowych, takich jak Rada Europy czy UE, to naszym obowiązkiem jest wykonywanie orzeczeń trybunałów w Strasburgu i Luksemburgu. Dziś podstawowym problemem jest Krajowa Rada Sądownictwa. Od początku uważałem, podobnie jak większość prawników, że sposób kształtowania składu tego organu nie odpowiada europejskim i konstytucyjnym standardom. (…) Uważam, że kandydaci na członków KRS powinni pochodzić z wyborów sędziowskich. Najlepiej, gdyby te wybory były oparte na zasadach równości i powszechności. Oczywiście dostrzegam, że art. 187 Konstytucji nie mówi wyraźnie i wprost o tym, że w skład KRS mają wchodzić sędziowie „reprezentujący sędziów”, ale w taki sposób przepis ten powinien być interpretowany. 
– Rolą KRS jest ochrona niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Dlatego też skład KRS powinien być wolny od zarzutów uzależnienia od władzy ustawodawczej czy wykonawczej. Dzisiaj tak nie jest – i to właśnie podkreślają europejskie trybunały. Bez zmiany tego stanu rzeczy wolno spodziewać się, że wyroki niekorzystne dla Polski będą w dalszym ciągu zapadały. 
– Każdy sędzia powinien być niezawisły i istnieją możliwości oceny jego bezstronności w orzekaniu w konkretnej sprawie, również z uwzględnieniem aktywności danego sędziego w przeszłości. 

Trybunał Konstytucyjny

– W tej chwili mamy wśród 15 sędziów TK trzech, których podstawa powołania jest wadliwa, co wynika z orzeczeń TK wydanych pod koniec 2015 r. Natomiast TK w obecnym składzie wydaje orzeczenia, są one publikowane w Dzienniku Ustaw i z tego powodu organy państwa, w tym RPO, są zobowiązane do traktowania ich jako elementu polskiego porządku prawnego. I tak się dzieje. W szczególności orzeczenia TK są respektowane i stosowane przez sądy. Być może okaże się, że jedynym sposobem rozwiązania problemu z TK będzie upływ czasu. 
– Z mojego punktu widzenia najważniejszą wartością jest to, aby nie ucierpiał na tym obywatel, dlatego tak istotne jest respektowanie zasad pewności prawa i stabilności ukształtowanych stosunków prawnych. 
– Nie wykluczam, że sposobem na uporządkowanie skomplikowanej prawnie sytuacji w TK mogłaby okazać się zmiana Konstytucji. Podkreślam jednak, że legitymacja większości sędziów TK do orzekania nie budzi zastrzeżeń. 

Ważne linki:

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski