Koronawirus. Sanepidy nie podadzą już danych o liczbie zakażonych
- Scentralizowanie podawania danych o liczbie zakażeń koronawirusem jest sprzeczne z konstytucyjnym prawem do informacji publicznej, które zakłada jak najszerszy i jak najłatwiejszy dostęp do publicznych danych
- Dotychczas dane te podawały lokalne sanepidy
- Zmiana modelu raportowania może jednak dodatkowo je obciążyć - wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich
- Będą one bowiem musiały udzielać informacji publicznej o liczbie zakażeń na każdy wniosek obywatela
Jak informują media, od 24 listopada 2020 r. sanepidy zaprzestają publikowania na swoich stronach internetowych danych nt. koronawirusa. Mają być one teraz być prezentowane na szczeblu centralnym.
Według 19-letniego Michała Rogalskiego, który stworzył i wraz z wolontariuszami prowadził taką obywatelską bazę danych o koronawirusie, to odcinanie obywateli od podstawowych danych. A baza ta wskazywała na rozbieżności między danymi sanepidów i MZ.
Z dużym zaniepokojeniem RPO przyjął informację mediów o wprowadzeniu przez Głównego Inspektora Sanitarnego swoistego zakazu publikowania przez wojewódzkie i powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne danych o liczbie zakażeń wirusem SARS-CoV-2, potwierdzonych w danym województwie i powiecie.
Jak wynika z informacji MZ w serwisach społecznościowych, ma to związek ze scentralizowaniem podawania tych danych (mają być publikowane "do poziomu powiatu" na stronach rządowych).
Inicjatywa podawania tego rodzaju danych w jednym miejscu jest niezwykle cenna. Jako strażnik konstytucyjnych wolności i praw jednostki, RPO nie może jednak przejść do porządku dziennego nad tą sprawą.
Zakaz taki jest bowiem nie do pogodzenia z aksjologią konstytucyjnego prawa do informacji publicznej (art. 61 Konstytucji). Zakłada ono jak najszerszy i jak najłatwiejszy dostęp do publicznych danych. Jest to jeden z najistotniejszych środków sprawowania przez obywateli kontroli nad sposobem wykonywania władzy publicznej. W odniesieniu do danych na temat liczby zakażeń okazał on skuteczność, skoro pozwolił na identyfikację i naprawnienie nieprawidłowości, które – biorąc pod uwagę okoliczności – mogą mieć miejsce.
Adam Bodnar obawia się również, że przyjęty model raportowania może spowodować dodatkowe obciążenie pracowników poszczególnych powiatowych i wojewódzkich stacji sanitarno-epidemiologicznych.
Informacja sanepidu o liczbie zakażeń w danym powiecie (województwie) stanowi bowiem informację publiczną w rozumieniu ustawy z 6 września 2001 r. Nieudostępnienie jej przez dany podmiot na stronach BIP - czego będziemy świadkami – zrodzi obowiązek udostępniania jej indywidualnie na każdy wniosek (art. 10 ust. 1 ustawy). W obecnych, powszechnie znanych warunkach funkcjonowania sanepidu, wydaje się to zbędnym, acz wymaganym przez prawo, obciążeniem.
Dlatego Adam Bodnar zwraca się do ministra zdrowia Adam Niedzielskiego o stanowisko. Prosi też o podanie szczegółów zapowiadanej centralizacji informowania o liczbie zakażeń koronawirusem.
V.7018.1009.2020