Koronawirus. Osocze ozdrowieńców pomaga chorym. RPO pyta o skalę jego oddawania
- Ilu ozdrowieńców oddało dotychczas osocze, by pomóc chorym; jaką ilością osocza obecnie dysponujemy i czy zaspokaja to potrzeby
- Rzecznik Praw Obywatelskich pyta o to szefową Narodowego Centrum Krwi dr Małgorzatę Lorek
Osoby, które przebyły koronawirusa, mogą pomóc innym w walce z chorobą. Wystarczy się zgłosić do jednego z Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa i oddać osocze. Terapia osoczem w niektórych przypadkach pomaga uzyskać poprawę stanu pacjentów z COVID-19. Zawarte w osoczu przeciwciała, które neutralizują SARS-CoV-2 po przetoczeniu, eliminują go z organizmu osoby chorej.
Wobec zapotrzebowania na osocze RPO pyta:
- ilu ozdrowieńców oraz osób, które przebyły zakażenie bezobjawowo (bądź jaki ich procent), oddało dotychczas osocze,
- jaką ilością osocza obecnie dysponujemy,
- czy jest to ilość zaspokajająca nasze krajowe potrzeby.
Rzecznik chciałby także wiedzieć, czy - a jeśli tak, to z jakich przyczyn - z kręgu osób mogących oddać osocze są wykluczone osoby, które wykonały test prywatnie i uzyskały w nim wynik pozytywny.
Ponadto Rzecznik pyta, czy dla osób chcących oddać osocze, które z różnych względów nie są w stanie dotrzeć do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, przewidziane jest np. wsparcie transportowe.
RPO chce także potwierdzenia, że oddający osocze są rejestrowani są jako dawcy krwi w rozumieniu ustawy o publicznej służbie krwi, a co za tym idzie, przysługuje im np. zwolnienie od pracy w dniu, w którym oddaje się krew.
Narodowe Centrum Krwi zbiera i analizuje dane statystyczne niezbędne dla właściwego zarządzania publiczną służbą krwi.
V.7010.249.2020
Załączniki:
- Dokument
- Dokument