Koronawirus. Informacje o sytuacji epidemiologicznej w kolejnych DPS-ach, gdzie stwierdzono zakażenia
- W DPS w Brzezinach zakażonych było 63 mieszkańców. W DPS w Tyszowcach i DPS w Słupi ponad 70 osób
- Placówki mogły liczyć na wsparcie wojewodów
W domach pomocy społecznej, prywatnych domach opieki i zakładach opiekuńczo-leczniczych przebywają osoby z grup najbardziej narażonych na zakażenie: osoby starsze, schorowane, z niepełnosprawnościami. Zakażenia mogą pojawić się także w innych zamkniętych placówkach.
W związku z pojawiającymi się doniesieniami medialnymi, Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur pytał odpowiednie organy o działania podjęte w tych placówkach w ramach epidemii koronawirusa.
Do zadań KMPT (który działa w strukturze Biura RPO) należy sprawdzanie czy w placówkach, gdzie osoby mogą przebywać wbrew swojej woli np. na podstawie sądowego postanowienia, nie dochodzi do okrutnego, poniżającego traktowania lub tortur.
DPS w Brzezinach
Odpowiadając na pismo KMPT w sprawie sytuacji w Domu Pomocy Społecznej w Brzezinach, starosta Renata Kobiera poinformowała, że pod koniec października 2020 roku przebadano wszystkich mieszkańców placówki na obecność koronawirusa. Wszystkie wyniki były wówczas negatywne.
Sytuacja uległa pogorszeniu na początku listopada. 5 listopada 2020 roku wykonano testy u 8 mieszkańców. Testy dały wynik dodatni. W związku z tym, 12 listopada przeprowadzono testy u pozostałych mieszkańców. Wynik pozytywny otrzymało wówczas 63 mieszkańców, wynik negatywny 27 osób. Jedna osoba nie wyraziła zgody na wykonanie badania. Także 15 członków personelu otrzymało wynik pozytywny. W kwarantannie przebywało 28 mieszkańców DPS, pozostali pensjonariusze przebywali w izolacji. Ponadto kwarantanną zostało objętych 6 pracowników.
- W związku z zaistniałą sytuacją testy wykonywane były (i są) na bieżąco zarówno mieszkańcom jak i pracownikom – zadeklarowała Renata Kobiera.
Dodała, że spośród mieszkańców DPS jedna osoba była jest hospitalizowana. Po dokonanej analizie ustalono, że pierwszym zakażonym pacjentem była pracownica kuchni, która została zarażona od członka rodziny.
Starosta zapewniła, że od momentu pojawienia się zakażonego pracownika podjęto działania zmierzające do izolacji osób mających kontakt z osoba zakażoną. Stosowany jest reżim sanitarny, na bieżąco wykonywane są testy. Zarówno mieszkańcy jak i personel są objęci szczególną obserwacją. Ponadto zastosowano izolację mieszkańców chorych od zdrowych. Spożywanie posiłków odbywa się w pokojach, obowiązuje zakaz wychodzenia poza teren DPS. Dezynfekowane są wszystkie pomieszczenia, które dodatkowo są cyklicznie wietrzone. W odniesieniu do personelu stosowany jest system pracy rotacyjnej w zespołach.
- W kwestii problemów z zatrudnieniem DPS boryka się z podobnymi problemami, jak pozostałe DPS w całym kraju nie tylko w czasie zagrożenia Sars-CoV-2, ale także poza nim. Głównie jeżeli chodzi o obsadę dyżurów pielęgniarskich. Aktualnie bezpośrednio z mieszkańcami wykonuje pracę 11 pracowników. To zdecydowanie za mało, jednakże wyrażam nadzieję, że momencie powrotu personelu, przebywającego na kwarantannie sytuacja winna ulec poprawie. Aczkolwiek zaznaczam, że zapewniamy ciągłość funkcjonowania jednostki, pomimo niedoboru personelu. Nadto, co jest niezmiernie istotne braki kadrowe nie powodują negatywnych skutków dla pensjonariuszy DPS – wskazała Renata Kobiera.
Poinformowała, że DPS w Brzezinach otrzymuje wsparcie ze strony Wojewody Łódzkiego w formie pieniężnej, została bowiem zwiększona dotacja dla 12 mieszkańców. Ponadto są pozyskiwane dodatkowe środki finansowe na zadania statutowe oraz cyklicznie DPS zaopatrywany jest w środki ochrony osobistej: maski, przyłbice, kombinezony a także środki dezynfekcyjne.
DPS w Tyszowcach
Henryk Karwan starosta tomaszowski przedstawił sytuację w Domu Pomocy Społecznej w Tyszowcach. Wskazał, że od 19 listopada 2020 roku sytuacja kryzysowa związana z wystąpieniem COVID-19 jest w fazie wygasania. Jednak w czasie wystąpienia choroby wśród mieszkańców i personelu domu sytuacja była poważna. Zakażonych było 72 mieszkańców i 12 członków personelu. Przebadani zostali wszyscy mieszkańcy oraz część pracowników.
Jak zaznaczył starosta, mieszkańcy nie byli objęci kwarantanną, ponieważ w trakcie trwania zakażenia zarówno osoby, u których wykryto zakażenie koronawirusem, jak również mieszkańcy z ujemnym wynikiem nie opuszczali budynku domu. Kwarantanną zostało objętych natomiast 7 pracowników, a nadzorem epidemiologicznym objęto 21 osób.
W dniu 12 października 2020 roku zarządzeniem dyrektora DPS wprowadzono instrukcje dotyczące przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się wirusa SARS-CoV-2. Wprowadzono także „Procedurę postępowania w okresie stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii w Domu Pomocy Społecznej w Tyszowcach" oraz „Procedurę postępowania z osobą przebywającą w Domu Pomocy Społecznej w Tyszowcach, co do której zachodzi podejrzenie zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2”.
Wśród bezpośrednich działań mających na celu przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się zakażenia starosta wymienił m.in.:
- wydzielenie strefy skażonej dla mieszkańców z pozytywnym wynikiem testu, gdzie przebywali w czasie leczenia,
- wydzielenie pomieszczeń do zmiany środków ochrony indywidualnej przez personel,
- obszary, w których poruszali się i przebywali pracownicy i mieszkańcy domu poddawane były bieżącemu sprzątaniu oraz dezynfekcji, pomieszczenia dezynfekowano także przy użyciu zamgławiaczy,
- mieszkańcy zostali zaopatrzeni i zobowiązani do noszenia maseczek ochronnych na terenie placówki,
- przed wejściem głównym oraz wewnątrz domu przy recepcji oraz przy wejściu do kaplicy zostały umieszczone maty nasączane płynem dezynfekującym,
- odzież mieszkańców i pościel prane były w specjalnych workach rozpuszczalnych,
- pracownikom przed wejściem na teren budynku mierzona była temperatura,
- zapewniono pracownikom wszelkie niezbędne do pracy środki dezynfekcyjne i środki ochrony osobistej oraz monitorowano ich stosowanie,
- regularnie przeprowadzano dezynfekcję powierzchni we wszystkich pomieszczeniach domu oraz systematycznie je wietrzono.
Jak poinformował starosta, w związku z wystąpieniem trudności w zapewnieniu ciągłej opieki nad mieszkańcami bezobjawowymi, do bezpośredniej opieki oddelegowano, za ich zgodą, 2 pracowników spoza zespołu opiekuńczo- terapeutycznego. Ponadto 3 pracowników pomimo wyników pozytywnych, ale bez objawów choroby, po wyrażeniu zgody, zamieszkało na terenie DPS i świadczyło pracę dla mieszkańców zakażonych. Natomiast część pracowników administracyjnych pracowała zdalnie, zaś dyrektor zamieszkał na terenie DPS, poddając się samoizolacji i nadzorując pracę personelu. Dom korzystał z pomocy żołnierzy Wojska Obrony Terytorialnej oraz pomocy wolontariuszki z Warsztatów Terapii Zajęciowej. Jak podkreślił starosta, dom zatrudnia też psychologa i psychiatrę, którzy byli dostępni dla mieszkańców.
Samorządowiec zadeklarował, że DPS przy wsparciu środków zewnętrznych a także z własnego budżetu, zaopatrzył się w wystarczającą ilość środków dezynfekcyjnych, nie było również problemów z ich pozyskiwaniem.
Od lipca placówka otrzymywała od Wojewody Lubelskiego dotacje celowe na przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się zakażenia SARS-CoV-2. Fundusze te były także uzupełnianie o środki finansowe przekazywane przez powiat. Łącznie było to 222 757 zł. Kwota ta została przeznaczona m.in. na zakup środków ochrony osobistej, środków do dezynfekcji, urządzeń do mycia i dezynfekcji powierzchni, osłon antywirusowych pleksi, prześcieradeł i pościeli, środków czystości w celu zapewnienia bezpieczeństwa i higieny mieszkańców, opłaty z tytułu wywozu nieczystości skażonych oraz wypłatę dodatków do wynagrodzeń dla pracowników świadczących usługi opiekuńcze.
Ponadto dom otrzymuje systematycznie środki ochrony indywidualnej m.in. maseczki, przyłbice, fartuchy, kombinezony, rękawice, chusteczki dezynfekcyjne oraz płyny do dezynfekcji powierzchni, płyny do dezynfekcji rąk z zasobów Agencji Rezerw Materiałowych przekazanych do placówki za pośrednictwem Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie. Starosta ocenił, że współpraca z wojewodą jest wystarczająca.
- Dysponując własnymi zasobami oraz wsparciem ze strony samorządu powiatowego, Wojewody Lubelskiego oraz Marszałka Województwa Lubelskiego, dom poradził sobie z zaistniałą sytuacją kryzysową – podkreślił Henryk Karwan.
Dodał, że placówka otrzymywała pomoc finansową i materialną w ramach umów i programów realizowanych przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Lublinie, lubelski oddział NFZ, a także od darczyńców.
DPS w Słupi
Informacje na temat sytuacji epidemicznej w Domu Pomocy Społecznej w Słupi przekazał starosta buski Jerzy Kolarz. Wskazał, że na 89 mieszkanek aż 77 otrzymało dodatni wynik testu na koronawirusa, w 7 przypadkach wynik był nierozstrzygający, a w 5 ujemny. Spośród 44 pracowników 30 osób było zakażonych.
Pracownicy, którzy mogli pracować podjęli wyznaczone obowiązki. W ramach wolontariatu placówkę wspierały 3 siostry albertynki. Jak ocenił starosta w opiece bezpośredniej nad mieszkankami pracowało średnio 8 -10 osób dziennie. Psycholog świadczył pomoc telefonicznie.
W placówce wprowadzono zmianę organizacji pracy. Mieszkanki chore i ich współmieszkanki spożywały posiłki w swoich pokojach. Pozostałe mieszkanki przychodziły na jadalnię w dwóch grupach,, po każdej grupie dezynfekowano pomieszczenie.
Personel został wyposażony w kombinezony, fartuchy, przyłbice. W DPS obowiązywał nakaz używania maseczek i rękawiczek jednorazowych na wszystkich odcinkach pracy oraz nakaz systematycznej dezynfekcji.
- Z chwilą zakażenia wprowadzono jeszcze częstszą dezynfekcje i częstsze odkażanie pomieszczeń za pomocą lamp antybakteryjnych oraz zamgławiacza – zaznaczył Jerzy Kolarz.
Powiat otrzymał od Wojewody Świętokrzyskiego dotację celową dla domów pomocy społecznej, m.in.: dla DPS w Słupi, która w głównej mierze została przeznaczona na zakup środków ochrony osobistej. Również kolejna dotacja celowa od wojewody została przeznaczona na bieżącą działalność placówek, w tym przyznanie gratyfikacji osobom zatrudnionym w domach pomocy społecznej, ze szczególnym uwzględnieniem pracowników narażonych na negatywne skutki wystąpienia SARS-CoV-2.
- W mojej ocenie współpraca ze służbami Wojewody Świętokrzyskiego w zakresie zapobiegania i przeciwdziałania związanego z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, jest na bardzo dobrym poziomie – podkreślił starosta buski.
Dodał, że sytuacja Domu Pomocy Społecznej w Słupi, uległa bardzo dużej poprawie, większa część mieszkanek nie okazuje żadnych objawów chorobowych. Personel kończy izolacje i systematycznie powraca na swoje stanowiska pracy.
KMP.071.8.2020