Nieczystości trafiają do stawu - oczyszczalnia dopiero w planach. Interwencja Rzecznika u władz gminy
- Mieszkańcy małego osiedla w woj. lubelskim skarżą się na brak oczyszczalni ścieków, którą zamknięto po likwidacji tamtejszej spółdzielni mieszkaniowej
- Wskazują, że teraz nieczystości płynne spływają do najniżej położonej studzienki kanalizacyjnej i przelewają się do pobliskiego stawu.
- Pozostałe w studzience nieczystości wydzielają odór, a opróżnia ją wóz asenizacyjny opłacany przez mieszkańców
- Nowa oczyszczalnia ma być zaś zlokalizowana częściowo na nieruchomościach mieszkańców, o czym ich nie informowano
Rzecznik Praw Obywatelskich występuje do Urzędu Gminy. Pyta m.in., jak mieszkańcy mają wykonać ustawowy obowiązek zapewnienia czystości i porządku na nieruchomości w zakresie pozbywania się nieczystości ciekłych.
Do Rzecznika wpłynęło pismo mieszkańców osiedla w jednej z gmin woj. lubelskiego. Ich nieruchomości były podłączone do sieci kanalizacyjnej odprowadzającej nieczystości ciekłe do oczyszczalni ścieków będącej własnością Spółdzielni Mieszkaniowej. Po jej zlikwidowaniu nowi właściciele zamknęli oczyszczalnię ścieków i zasypali część studzienek kanalizacyjnych. W efekcie mieszkańcy zostali pozbawieni możliwości odprowadzania nieczystości ciekłych do sieci kanalizacyjnej.
Wskazują, że teraz ścieki spływają do najniżej położonej studzienki kanalizacyjnej i przelewają się do pobliskiego stawu. Pozostałe zaś w studzience nieczystości ciekłe opróżniane są przez wóz asenizacyjny wynajmowany odpłatnie przez mieszkańców.
Wokół studzienki wydziela się uciążliwy odór, dotkliwy dla okolicznych mieszkańców zwłaszcza latem. Ponadto ścieki wpływające do stawu zatruwają środowisko naturalne i stwarzają zagrożenie sanitarne.
Decyzją z 12 lipca 2016 r. Wójt Gminy nakazał Spółdzielni Mieszkaniowej w likwidacji oraz nowym jej właścicielom pozbywanie się nieczystości ciekłych z nieruchomości poprzez uruchomienie istniejącej sieci kanalizacyjnej w sposób zapewniający odbieranie nieczystości lub wyposażenie nieruchomości w bezodpływowy zbiornik nieczystości ciekłych lub przydomową oczyszczalnie ścieków bytowych w terminie 30 dni.
Mieszkańcy osiedla twierdzą, że decyzja ta nie została wykonana. W lutym 2020 r. skierowali do Urzędu Gminy pismo w sprawie ponownego uruchomienia sieci kanalizacyjnej, jednak nie doczekali się merytorycznej odpowiedzi.
W 2022 r. Urząd Gminy ogłosił zaś przetarg na budowę nowej oczyszczalni. Ma być ona zlokalizowana częściowo na nieruchomościach należących do mieszkańców osiedla, o czym ich nie informowano. W związku z tym, mieszkańcy zarzucają władzom Gminy brak konsultacji społecznych poprzedzających decyzje o budowie i lokalizacji nowej oczyszczalni.
Mieszkańcy uważają, że błędne założenia projektu koncepcyjnego oczyszczalni spowodowały, iż przetarg nie został rozstrzygnięty z uwagi na brak oferentów. W konsekwencji mieszkańcy nadal nie wiedzą, czy zostaną podłączeni do sieci kanalizacyjnej.
Innym problemem jest też zły stan drogi dojazdowej do osiedla, która pełni także funkcję drogi pożarowej. Gdy niedawno wybuchł tam pożar, wozy straży pożarnej zapadały się i grzęzły w błotnistej nawierzchni. Budowa drogi jest obiecywana mieszkańcom od lat.
Dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego BRPO Piotr Mierzejewski zwraca się do sekretarz Gminy o zbadanie zasygnalizowanych spraw, ustosunkowanie się do informacji i zarzutów mieszkańców oraz o stanowisko. Prosi też o wskazanie, w jaki sposób mieszkańcy osiedla mają wykonać ustawowy obowiązek zapewnienia utrzymania czystości i porządku na nieruchomości w zakresie pozbywania się nieczystości ciekłych.
V.7204.33.2023