Adam Bodnar: wierzę, że uda nam się wyjść z kryzysu i wrócić na ścieżkę przestrzegania praw człowieka
Jaką przyszłość mają przed sobą prawa człowieka? Co okaże się największym zagrożeniem, a co stymulatorem rozwoju? – takie były tematy debaty online „Prze/yszłość to dziś. Jak wyzwania dla praw człowieka zmienią się w nadchodzącym czasie” z udziałem RPO. Zorganizowała ją 10 października 2020 r. Amnesty International.
Gośćmi byli: Marzanna Pogorzelska, Adam Bodnar, Przemysław Staroń i Miłosz Herka. Spotkanie prowadziła Draginja Nadaždin, dyrektorka Amnesty International w Polsce.
Adam Bodnar - w kontekście sukcesu Igi Świątek w turnieju Roland Gaross - RPO wspominał Wiktora Osiatyńskiego, wielkiego miłośnika tenisa. A był on częścią naszej historii praw człowieka, udzielał wsparcia NGO-som, zwłaszcza Amnesty International.
Adam Bodnar podkreślał trudny moment wielkiego kryzysu w Polsce, jeśli chodzi o prawa i wolności jednostki i przestrzegania zasady praworządności.
Z jednej strony zmusza to nas do koncentrowania się na naszej wewnętrznej sytuacji. Z drugiej zaś - paradoksalnie powoduje, że się nie tylko bardziej uczymy sami, ale i możemy uczyć inne państwa, w o wiele większym zakresie niż w poprzednich latach. A już wtedy powinniśmy poważniej o prawach człowieka mówić.
W wielu państwach Europy dochodzą do głosu siły populistyczne czy autorytarne.
To wszystko zmusza do pytania, jak się „zaszczepić” na przyszłość. Bo wierzę, że uda nam się wyjść z tego kryzysu i wrócimy na ścieżkę przestrzegania praw człowieka. Ale to wymaga i dobrej diagnozy, i dobrej recepty.
Szczególnie ważne jest poszukiwanie sposobu dotarcia do młodych ludzi, w czym nam paradoksalnie pomaga Covid-19. Bo wszyscy mamy teraz świadomość, na czym polega ograniczanie praw. To może być wręcz doświadczenie pokoleniowe.
Zrozumieliśmy też, że instytucje są ważne: że nie da się bez tego zbudować praw człowieka. Że występujemy w obronie sędziów dlatego, że bronimy systemu ochrony praw i wolności.
Ponadto musimy przekraczać podziały i docierać do grup, które nie są być może związane z kulturą praw człowieka. Potrzebujemy mechanizmów reagowania, które nie są typowe czy tradycyjne, co powoduje, że ruch prawa człowieka staje się atrakcyjny dla innych grup społecznych.
Rok 2020 to także jubileusz 30-lecia AI w Polsce. - Od trzech dziesięcioleci działamy na rzecz tych osób i grup, których prawa są łamane. Działamy, bo wierzymy, że lepiej jest zapalić świeczkę niż przeklinać ciemność. W 2020 roku mierzymy się z globalnymi kryzysami: zapewnieniem prawa do zdrowia, przestępstwami z nienawiści, systemowym rasizmem i dyskryminacją wobec grup mniejszościowych, postępującymi zmianami klimatycznymi – podkreśla AI.