Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Adam Bodnar dla Bezprawnika: „Boję się, że rząd będzie miał łatwy argument do wprowadzenia stanu wyjątkowego"

Data:

Jestem przerażony na dwóch poziomach. Po pierwsze boję się jakichś prowokacji i eskalacji agresji. Już nawet w poniedziałek było to widać na Placu Trzech Krzyży, jak to demonstracje mogą przeradzać się w nikomu nie służące zamieszki - mówi RPO Adam Bodnar w wywiadzie z Maciejem Bąkiem z Bezprawnika.pl.

Po drugie, rząd może mieć łatwiejszy argument do wprowadzenia już nawet nie stanu klęski żywiołowej, a stanu wyjątkowego. Bo stan klęski żywiołowej był możliwy do wprowadzenia jeszcze w marcu.

To był błąd, że go nie wprowadzono, bo teraz następuje ciągłe „szycie” ograniczeń prawnych na podstawie ustawy z 2008 roku, co nie do końca odpowiada temu, jak należałoby to zrobić w sposób porządny i kompleksowy. Natomiast teraz wydaje mi się, że zainteresowanie rządu może się przesunąć w kierunku stanu wyjątkowego. Czyli wykorzystania całej sytuacji do tego, żeby de facto w sposób poważny ograniczyć nasze prawa i wolności obywatelskie, łącznie z godziną policyjną, praktycznym zawieszeniem wolności zgromadzeń, a nawet ograniczeniem funkcjonowania redakcji niektórych mediów. Stan wyjątkowy daje nieprawdopodobnie poważne możliwości ograniczania naszych praw i wolności. Zobaczymy czy czasami rząd w tym kierunku nie będzie zmierzał. Wtedy każda wychodząca na ulicę osoba będzie narażona na sankcje. Dziś rząd trochę z boku przygląda się protestom, ale co będzie jeśli będzie miał znacznie poważniejsze instrumentarium, w tym będzie mógł wykorzystywać wojsko do uśmierzania jakichkolwiek protestów. Sytuacja trochę jak zabawa chłopca z zapałkami. Może się wymknąć spod kontroli.

Ważne linki:

Autor informacji: Agnieszka Jędrzejczyk
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk