Rzecznik interweniuje w sprawie sędziego Igora Tuleyi przed ETPC
- Rzecznik Praw Obywatelskich przekazał Trybunałowi w Strasburgu pismo interwenienta (amicus curiae) w sprawie sędziego Igora Tuleyi
- Sprawa ta dotyczy ochrony sędziego krajowego przed nadużywaniem przez władze krajowe reżimu dyscyplinarnego, tak aby wpływać na podejmowane przez niego orzeczenia oraz zniechęcać do wyrażania krytycznych ocen na temat zmian w polskim sądownictwie
Sędzia Igor Tuleya jest szeroko znany, prowadził kilka głośnych spraw sądowych, uczestniczy w działań stowarzyszeń sędziowskich, wielokrotnie negatywnie oceniał zmiany w systemie sądowym, wskazując na zagrożenie niezawisłości sędziowskiej i naruszania zasady podziału władz.
Wobec sędziego wszczęto wiele postępowań dyscyplinarnych lub poprzedzających je czynności wyjaśniających, w tym także w odniesieniu do decyzji nakazującej prokuraturze dalsze prowadzenie śledztwa dotyczącego nadużycia uprawnień funkcjonariuszy publicznych w czasie przeniesienia w Sejmie w grudniu 2016 r. głosowania ustawy budżetowej. Tej sprawy dotyczy także wniosek Prokuratury Krajowej do Izby Dyscyplinarnej SN o uchylenie immunitetu.
Innym powodem „dyscyplinarki” było zadanie pytania prejudycjalnego do TSUE w sprawie ustawy rozszerzającej odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów. Pozostałe sprawy dotyczyły publicznych komentarzy sędziego o zmianach w sądownictwie i jego udziału w zgromadzeniach.
W skardze do ETPC Igor Tuleya przytoczył art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka o prawie do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Według sędziego postępowania dyscyplinarne podważyły jego reputację jako sędziego. Z kolei sposób prowadzenia postępowań był nieproporcjonalny do spraw, których dotyczyły. Sędzia powołał się też na art. 13 EKPC o prawie do skutecznego środka odwoławczego, Wskazał, że nie dysponował żadnym środkiem, za pomocą którego mógłby przeciwdziałać naruszaniu swego prawa do prywatności.
Konwencja zapewnia ochronę niezawisłości sędziów
W swoim stanowisku RPO odniósł się do konwencyjnych gwarancji niezawisłości sędziowskiej, ochrony życia prywatnego i reputacji sędziego, a także wolności słowa, do korzystania z której uprawnieni są również sędziowie.
Rzecznik wskazał, że w sprawie zawisłej przed ETPC niezależność sądownictwa może pojawić się w dwóch podstawowych aspektach:
- Po pierwsze, jest kluczową gwarancją prawa do rzetelnego procesu sądowego, które może być zagrożone, gdy sędzia obawia się, że z powodu treści podejmowanych przez niego decyzji, może zostać wobec niego uruchomiony reżim dyscyplinarny. Tym bardziej zagrożenie takie istnieje, gdy prokuratura zamierza postawić mu z tego powody zarzuty karne i składa wniosek o uchylenie immunitetu sędziowskiego.
- Po drugie, wielu polskich sędziów, podobnie jak skarżący, opowiada się za niezawisłością sądownictwa jako koniecznym elementem rządów prawa i istoty prawa do sądu. Z tego powodu sędziowie ci ponoszą negatywne konsekwencje w życiu zawodowym, społecznym i prywatnym. ETPC powinien zatem ocenić, czy działania podejmowane przez władze krajowe nie naruszają ochrony konwencyjnej. A jeśli tak, to jakie środki należy podjąć, aby przywrócić należytą ochronę.
RPO przedstawił wnioski płynące z niedawnego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawach dotyczących niezawisłości władzy sądowniczej i reżimu dyscyplinarnego.
- W sprawie dotyczącej wykonywania europejskich nakazów aresztowania TS orzekł, iż system środków dyscyplinarnych dla sędziów musi przewidywać gwarancje przed wykorzystywaniem go do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych, w tym w zakresie definiowania przewinień dyscyplinarnych, kar, gwarancji rzetelności postępowania, niezależności sądu dyscyplinarnego, prawa do obrony i zaskarżenia orzeczenia (C-216/18 LM).
- Z kolei w sprawie dotyczącej odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego w związku ze złożeniem pytania prejudycjalnego do TS – a jedno z postępowań wobec sędziego Tulei wszczęto właśnie z tego powodu – Trybunał w Luksemburgu podkreślił, że żaden przepis prawa krajowego nie może stanowić przeszkody dla sądu krajowego ze skorzystania z uprawnienia do wystąpienia do TS, i nie są dopuszczalne przepisy narażające sędziów na postępowania dyscyplinarne z powodu wystąpienia z odesłaniem prejudycjalnym (C-558 i 563/18 Miasto Łowicz).
- RPO wskazał także na trwające przed TS postępowanie o naruszenie prawa UE dotyczące reżimu dyscyplinarnego (C-791/19 Komisja przeciwko Polsce), a także podobne postępowanie dotyczące "ustawy kagańcowej" znacznie rozszerzającej odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów.
Ochrona reputacji sędziów
Na gruncie Konwencji pojęcie „życia prywatnego” (art. 8 EKPC) nie ma wyczerpującej definicji, nie ogranicza się do "wewnętrznego kręgu" osoby, ale w pewnym stopniu obejmuje także jej życie społeczne i zawodowe. ETPC orzekł już, że sytuacja, w której środki podejmowane przez władze publiczne wpływają na życie zawodowe jednostki, mają lub mogą mieć poważny negatywny wpływ na jej reputację społeczną lub zawodową – jest objęta ochroną EKPC (Denisov przec. Ukrainie).
RPO podniósł, że środki dyscyplinarne i administracyjne, a wkrótce może i karne, są regularnie podejmowane przez władze krajowe z zamiarem podważenia wiarygodności sędziów, pozbawienia ich autorytetu i zaufania społeczeństwa. Są one zaś są niezbędne, aby sędziowie mogli skutecznie wykonywać swoje zadania powierzone im przez prawo.
Praktyka organów dyscyplinarnych wskazuje, że postępowania te nie są wszczynane w celu pociągnięcia sędziego do odpowiedzialności za rzeczywiste uchybienia. Mają one charakter iluzoryczny i są wszczynane w celu wywarcia nacisku na pojedynczego sędziego i całą społeczność sędziowską.
Ochrona wolności słowa sędziów
Wolność słowa, jako fundament społeczeństwa demokratycznego, przysługuje również sędziom. RPO wskazał, że należy odrzucić argument zgłaszany przed przedstawicieli organów władzy, jakoby sędziowie wypowiadający się o zmianach w sądownictwie angażowali się politycznie w sposób niedopuszczalny. Sędziowie nie powinni uczestniczyć w życiu politycznym, a prawo może również wymagać od nich pewnego umiaru w korzystaniu z wolności słowa z uwagi na szczególną rolę, jaką pełnią i potrzebę utrzymania autorytetu sądów i zaufania do nich.
Niemniej w swych wypowiedziach sędziowie zwracają uwagę przede wszystkim na zagrożenia dla niezawisłości sądów, podziału władzy i rządów prawa, jakie wiążą z wprowadzonymi zmianami. RPO podkreślił zaś, że sędziowie są nie tylko uprawnieni, ale i zobowiązani do obrony swojej niezawisłości. Nawet jeśli kwestie te należą do materii prawa konstytucyjnego i nieuchronnie mają implikacje polityczne, to samo to przez się nie może uniemożliwiać sędziom wypowiadania się o nich. Co więcej, funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości jest kwestią ogólnospołeczną, dyskusja o nim jest w interesie publicznym. Podlega zatem ochronie i nie jest dopuszczalne, aby władze krajowe w nią ingerowały, nawet jeśli wygłaszane opinie są niezgodne z tym prezentowany przez władze publiczne.
Reżim odpowiedzialności dyscyplinarnej stwarza zagrożenie dla sędziów
RPO przedstawił TETPC obecny stan normatywny i praktykę stosowania systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej wobec sędziów. Wskazał na przemożny wpływ Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego oraz funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej SN, którą sam Sąd Najwyższy uznał za pozbawioną cech organu sądowego, a Trybunał Sprawiedliwości UE zawiesił. RPO wskazała także na brak odpowiednich gwarancji rzetelności postępowania dyscyplinarnego, oraz omówił zmiany wynikające z ustawy kagańcowej.
Obecnie każdy sędzia w Polsce może mieć uzasadnione obawy, że poniesie surowe konsekwencje swojej postawy i opinii, które choć zgodne z wymogami niezawisłości sądów, nie są zgodne z wolą przedstawicieli władz ustawodawczych i wykonawczych. Z szerokiej praktyki podejmowania przez RPO interwencji w przypadku inicjowania postępowań dyscyplinarnych lub podejmowania czynności wyjaśniających – jasno wynika, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej jest wykorzystany z zamiarem naruszenia niezawisłości sądów. Wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów stało się „normalną” praktyką urzędników dyscyplinarnych i jest stało się rutynowym narzędziem zastraszania sędziów.
VII.505.14.2020
Załączniki:
- Dokument