Koronawirus. Uchylono kolejne kary Sanepidu - m.in. 10 tys. zł za jazdę hulajnogą po wiślanym bulwarze
- Pani Agnieszka w kwietniu jechała hulajnogą po wiślanym bulwarze - dostała od Sanepidu 10 tys. zł kary administracyjnej
- Pan Grzegorz poszedł do lekarza oraz by zrobić zdjęcie nowego dowodu osobistego, po czym spotkał się ze znajomymi – wymierzono mu 5 tys. zł kary
- Obiema sprawami zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich
- Małopolski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny uchylił obie kary, bo ówczesny zakaz przemieszczania się już nie obowiązuje
To następne uchylenia drakońskich kar administracyjnych, nakładanych na obywateli po kierowaniu do Powiatowych Inspektorów Sanitarny notatek policji wskazujących za naruszenie zakazów czy nakazów do niedawana obowiązujących wobec stanu epidemii.
RPO Adam Bodnar zwracał uwagę szefowi MSWiA Mariuszowi Kamińskiemu, że takie działanie nie ma podstaw prawnych, łamie podstawowe wolności obywatelskie i ma niewielki związek z egzekwowaniem zabezpieczeń epidemicznych. A notatka policjanta to za mało, by ustalić, że dana osoba rzeczywiście złamała zalecenia sanitarne. Ponadto policja nie ma uprawnień do działania w ramach procedur administracyjnych.
Za co wymierzano kary
2 kwietnia 2020 r. pani Agnieszka jechała hulajnogą po bulwarze nad Wisłą. Kobieta poinformowana o tym, że wprowadzono zakaz korzystania z miejsc publicznych, oświadczyła że z uwagi na to, że porusza się hulajnogą nie dotyczy jej zakaz wejścia dla pieszych czy wjazdu rowerem. Za niezastosowanie się do przepisów porządkowych policja nałożyła na nią 100 zł mandatu, którego przyjęcia odmówiła.
Policja sporządziła notatkę dla inspekcji sanitarnej, która na tej podstawie wymierzyła jej 10 tys. zł kary administracyjnej za niezastosowanie się do zakazu przemieszczania się.
Pan Grzegorz 8 kwietnia wyszedł z domu – jak mówił potem policji - by pójść do lekarza oraz by zrobić zdjęcie nowego dowodu osobistego, po czym spotkał się ze znajomymi. Twierdził, że takie spotkanie to nie wykroczenie.
Policja skierowała do Sanepidu notatkę w tej sprawie. PPIS nałożył na niego 5 tys. zł kary. Do odwołania pana Grzegorza przyłączył się RPO.
Uchylenie kar
W obu sprawach Małopolski Wojewódzki Inspektor Sanitarny uchylił kary. Wskazał, że w dacie sporządzenia notatek opisane zachowania naruszały obowiązki określone w rozporządzeniu Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z 19 kwietnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii zakaz został zniesiony.
W świetle obowiązującego na dzień orzekania przez organ II instancji stanu prawnego, nie stanowi to podstawy do nałożenia kary administracyjnej.
Kierując się zasadą określoną w art. 189c k.p.a., a także realizując zasadę legalizmu i praworządności, organ zobowiązany jest do zastosowania nowej, korzystniejszej dla stron regulacji.
Wobec faktu, że zachowania stron nie podlegają obecnie ukaraniu w drodze administracyjnej kary pieniężnej, organ uchylił decyzje Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w całości i umorzył postępowania.
VII.565.475.2020